Ostatnio Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie zorganizowało dwudniowe „warsztaty fotografii lotniczej” na które udało mi się załapać. Główną atrakcją był wyjazd na płytę wojskową na Balicach.
Pogoda była taka, że nie dość że wymarzliśmy potwornie, to jeszcze ruch na oddalonym od nas o jakieś 500 metrów pasie startowym był ledwo widoczny poprzez mgłę. Ale komu to przeszkadza :)
Warsztaty, warsztatami – najważniejsze że grupa podobnych oszołomów mogła się spotkać w „sprzyjających okolicznościach przyrody”. Czekam na kolejna taką imprezę!
Smacznego!
(i niech mi ktoś powie, że duże nie jest piękne ;) )
Skomentuj
Komentarze